30 października 2013r.

Liceum Ogólnokształcące - klasa wojskowa

       Klasa wojskowa wraz z opiekunem z ZS w Mosinie im. Adama Wodziczki wybrała się na groby Wielkopolan, pomordowanych przez Niemców w czasie II wojny światowej w lasach koło Żabinka. Celem wyjścia było uporządkowanie grobów, zapalenia zniczy oraz oddanie hołdu pomordowanym. Po zaplanowanych pracach porządkowych i wystawieniu warty honorowej, w czasie której zapalono znicze, odczytano informacje dotyczące w/w mordu.
       Tego samego dnia klasa mundurowa w ramach zajęć z przysposobienia wojskowego odbyła marszobieg, czyli bieg w tempie marszu po lasach koło Żabinka, gdzie również zostały powtórzone i utrwalone umiejętności oraz wiedza nabyta w czasie manewrów 2 Kompanii Mosińsko - Puszczykowskiej ZSSW „Strzelec” z tzw „taktyki zielonej”. 
W szkole zameldowaliśmy się kilka minut po godzinie 15.00 mając ponad 15 km marszobiegu w nogach.

---

       Klasa wojskowa pod opieką Pana Roberta Steinitza, wybrała się na swój planowany marszobieg. Najpierw uczniowie udali się do Żabinka na groby pomordowanych, gdzie sprzątali mogiły i zapalili znicz przy każdej z nich. W chwili wolnej zjedliśmy drugie śniadanie i zostaliśmy podzieleni na dwie drużyny, w każdej z nich był : dowódca, czujki z przodu , zastępca dowódcy, i czujki na tyłach. W międzyczasie podążając przez las przećwiczyliśmy tak zwaną obronę okrężną, której nauczyliśmy się już na ostatnich manewrach. Pan Robert Steinitz zaproponował nam „maskowanie i odkrywanie”, po czym jednogłośnie się zgodziliśmy. Polegało to na tym że, jedna drużyna się chowa i maskuje w lesie, a druga po paru minutach idąc lasem musi ją znaleźć. Było mnóstwo śmiechu i zabawy. Po zakończeniu Pan Robert Steinitz wydał rozkaz obrony okrężnej, po czym mieliśmy chwilę odpoczynku, zjedzenia czegoś czy też napicia się. Korzystając z okazji nasz nauczyciel wołał po kolei niektórych na środek koła i pytał z flag Unii Europejskiej, w formie powtórzenia przed kartkówką. Nadszedł czas wracania do szkoły, gdzie z głębi lasu do mogił był to bieg, zaś z grobów do szkoły dopiero marsz. Można uznać że pogoda dopisała i wszyscy byli zadowoleni z wyjścia na marszobieg.