Książka miesiąca - warto przeczytać

Książka miesiąca - Warto przeczytać

Kwiecień 2023

Ian McEwan
„Ukojeni”

Pierwsza myśl, przychodząca do głowy po przeczytaniu tej powieści, jest następująca: co ta pandemia zrobiła z ludźmi!? A przecież książka została wydana w 1981 roku. Czyżby autor był wizjonerem ?
Ian McEwan jest Brytyjczykiem, ale kilkanaście lat życia spędził w Azji, Niemczech i północnej Afryce (jego ojciec był zawodowym żołnierzem). Jest autorem wielu powieści i opowiadań, pisze także scenariusze i sztuki teatralne.
„Ukojenie” to opowieść o parze Amerykanów, spędzających wakacje w Wenecji. Mary i Colin zwiedzają miasto, odpoczywają, oglądają wystawy sklepowe. Znają się siedem lat i rozumieją bez słów. Czas płynie leniwie, co nie znaczy nieciekawie. Wszystko zmienia się pewnego wieczoru, gdy w ich towarzystwie pojawia się Robert, syn dyplomaty. Oferuje im pomoc podczas zwiedzania Wenecji, a następnie zaprasza do swojego domu.
Od tej chwili wypadki przybierają niespodziewany obrót. Caroline, żona właściciela rezydencji, jest osobą schorowaną, cierpi też na brak towarzystwa. Amerykanie są skłonni wybaczyć jej wiele dziwactw, ale pewnych kwestii nie potrafią zrozumieć. Zwykła wizyta zamienia się w pasmo początkowo niewytłumaczalnych zdarzeń.
„Ukojenie” (przeniesione zresztą na ekran) nie jest napisane zgodnie ze słowami Alfreda Hitchcocka, który twierdził, że film powinien rozpoczynać się od trzęsienia ziemi, a później napięcie musi stopniowo rosnąć. Towarzyszymy Mary i Colinowi w ich leniwych wyprawach, obserwujemy reakcje na oglądane zabytki, przysłuchujemy się rzadkim rozmowom. Na czym więc polega siła tej powieści?
Ian McEwan jest dobrym psychologiem i zna tajniki duszy ludzkiej, co udowadnia na każdej kartce swej powieści. Amerykanie są zwykłymi ludźmi, ale niech nas nie zwiedzie ta zwyczajność. Mają za sobą swoje przeżycia, rozterki i radości, a czas spędzany wspólnie jest dla nich cenny i wartościowy. Nie spodziewają się, że ktoś nieznajomy, tak sympatyczny i pomocny, może okazać się człowiekiem – delikatnie to ujmując – niezbyt przyjaznym.